Choć nie bez problemów, ale częstochowski Tytan wygrał w Gdańsku z Treflem. Dzięki trzem zdobytym punktom zapewnił sobie udział w rundzie play-off. Trefl myśląc jeszcze o grze w "ósemce" PlusLigi musiał wygrać u siebie mecz z drużyną z Częstochowy i liczyć na potknięcia rywali. Dla Tytana mecz ten miał również bardzo duże znaczenie ponieważ wygrywając w Gdańsku za trzy punkty mogli przypieczętować sobie awans do rundy play-off. Obie drużyny mecz rozpoczęły podstawowymi szóstkami i wiadomo już było, że będzie to bardzo ciekawy i zacięty pojedynek.
Pierwsza partia rozpoczęła się bardzo dobrą grą zespołu z Gdańska. Byli skuteczni w ataku i czujni w bloku. Nawet tacy doświadczeni gracze jak Dawid Murek i Krzysztof Gierczyński mieli problemy z kończeniem ataków. Jednak w drugiej części seta drużyna akademików z każdą piłką zaczynała grać coraz lepiej. Drużyna Dariusza Luksa zaczęła trochę wątpić w zwycięstwo w premierowej partii. Błędy w przyjęciu co za tym idzie słaba skuteczność w ataku została wykorzystana i pierwszego seta zasłużenie wygrał zespół Marka Kardosa 18:25.
Trefl wiedząc, że wygrane trzy kolejne sety mogą dać mu jeszcze szansę na grę w play-off od początku drugiego seta walczył bardzo zaciekle. Potężne ataki Oivanena wyprowadziły jego zespół na trzypunktowe prowadzenie. Lecz gospodarze szybko doprowadzili do remisu i wyrównana walka trwała do końca seta. Dobre serwisy Wiśniewskiego i Sobali, a również błędy niemylącego się do tej pory Oivanena pozwoliły na zwycięstwo drugiej partii zespołu z częstochowy.
Trzecia partia rozpoczęła się bardzo podobnie do dwóch wcześniejszych. Skuteczna gra Tytana pozwoliła na uzyskanie przewagi której jednak nie byli w stanie utrzymać. Przy stanie 15:18 znakomicie zaczęli grać zawodnicy Trefla szczególnie Oivanen i wyprowadzili swój zespół na kilkupunktową przewagę. Wystarczyło to na wygranie seta i zespół z Gdanska miał jeszcze szanse na korzystny wynik.
W trzecim secie będący na fali gospodarze schodzili na pierwszą przerwę techniczną z wynikiem 8:6. Przewaga ta utrzymała się do drugiej przerwy i wszystko zapowiadało że ten mecz rozstrzygnie się w pięciu setach. Wtedy jednak do odrabiania strat zabrali się goście i doprowadzili do remisu po 20. Końcówka należała do zespołu z Częstochowy i to oni zeszli z boiska zwycięsko. Wygraną za trzy punkty zapewnili sobie grę w play-off, a drużyna z Gdańska straciła szansę na zajęcia po fazie zasadniczej miejsca w "ósemce" PlusLigi.
Offline