Asseco Resovia gładko wygrała z Politechniką Warszawską 3:0 (25:19,25:22,25:17). Szkoleniowiec Politechniki Radosław Panas nie mógł skorzystać z usług atakującego Grzegorza Szymańskiego którego wykluczył ból pleców oraz Patricka Steuerwalda którego wykluczyła poważna kontuzja. Siatkarze ze stolicy mieli poważne problemy z przyjęciem i właśnie ten element gry ustawił rywalizację w pierwszym secie. Już na pierwszej przerwie technicznej cztery punkty przewagi wypracowali sobie zawodnicy z Rzeszowa i konsekwentnie tę przewagę powiększali. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:19.
W drugim secie mimo słabego początku Politechnika była w stanie toczyć wyrównany pojedynek z drużyną Resovii lecz kilka błędów w końcówce seta przesądziło o przegranej w drugiej partii.
Trzeciego seta dobrze zaczęli siatkarze Radosława Panasa, ale szybko zdobytą przewagę roztwonili. Nie byli już w stanie odmienić losów spotkania i mecz zakończył się gładką wygraną siatkarzy z Rzeszowa dla których ten mecz miał duże znaczenie. Chcą oni zająć miejsce w najlepszej trójce po rundzie zasadniczej PlusLigi i w półfinale fazy play-off nie trafić na siatkarzy PGE Skry Bełchatów. Trzy punkty zdobyte w stolicy mogą bardzo pomóc w zrealizowaniu założonego sobie celu.
Offline